Ciąża adopcyjna a niepłodność

Ciąża adopcyjna. Mówią, że zaczyna się wtedy, kiedy odbierasz zaświadczenie o ukończeniu szkolenia. Podobno to najtrudniejszy czas z całego procesu adopcyjnego – bo nagle wszystko staje w miejscu. Tracisz codzienny kontakt z osobami z OA. Do tej pory czułaś, że działasz, że walczy o to dziecko i o Was, nie …

Jak pozwałam szpital. Spotkanie z lekarzem

Gdy wszyscy mówili, że to będzie strasznie trudne, że trzeba cierpliwości, wzruszałam ramionami. Co to znaczy „trudne”? Wszystko da się zrobić. Jedyne, co mnie powstrzymywało, to myśl o lekarzu. Biłam się z myślami tylko z jego powodu. Czułam jednocześnie żal, ale i dużą wdzieczność wobec niego. Gdy było już bardzo …

uchylam rąbka tajemnicy

pamiętasz? dawno temu napisałam tutaj, że robię coś ważnego, ale jeszcze nie mogę o tym opowiedzieć. dziś trochę opowiem. ten dzień, kiedy się obudziłam po operacji. otworzyłam oczy. sufit sali pooperacyjnej. nie wiem, co się stało. dotykam dłonią brzucha. czuję miękkie warstwy opatrunków, po horyzont. pamiętam, co mi mówili przed …

Wymagania OA wobec rodziców adopcyjnych cz.2 Zaświadczenia lekarskie

Ośrodki adopcyjne są w stanie ocenić nasze kompetencje, ale chcą mieć pewność także co do tego, że będziemy na siłach opiekować się dziećmi. Lub precyzyjniej: chcą wiedzieć, że istnieje na to przynajmniej prawdopodobieństwo. Pierwsze pismo od lekarza, o które poprosił mnie Ośrodek Adopcyjny to oświadczenie od ginekologa o przyczynach trudności …

Granica. Niepłodność i co dalej?

Tak długo zbierałam się z wpisem o granicy leczenia, że zapomniałam, jak do niej doszłam. Jakimi słowami. To musiało się dziać po trochu. Nie wiem kiedy. Pamiętam urywki. Przejście granicy to sztuka wielkiej zgody. Nie tylko na to, że nie będziesz miała „swoich” dzieci. Też zgody na to, że czasem, …

na nowym

Nowa praca. Mieszkanie jak nowe. Jestem zmęczona, ale szczęśliwa. Bardzo. Trudno mi uwierzyć, że przeszłość sprzed 3-4-6 miesięcy to moja przeszłość. Wszystko się zmieniło tak, jak normalny człowiek by się wyparł – że to niemożliwe. Wy, Dziewczyny, Kobiety, Matki, które po latach trudnej walki urodziłyście dziecko, czujecie to jeszcze mocniej, …

Remont

W ramach przygotowania się na przybycie dziecka, zaplanowaliśmy remont. Żeby mu/jej/im (hmm?) było miło. Ale ponieważ  nie wiemy, jakie to będzie dziecko, jaka płeć, jaki wiek, kupiliśmy same uniwersalne rzeczy. Więc tak. Parawan prysznicowy piękny –  raz. Panel prysznicowy nowy, bo przy starym parawan się nie złoży – dwa. Pasiasta …

Zerwałam się ze smyczy

Ze smyczy leczenia i comiesięcznego zachodzenia w ciążę. Biegnę z wywalonym jęzorem jak pies, nadganiam wszystko, czego odmawiałam sobie wcześniej. Rzucam pracę. Właśnie dostałam nową. Nie szukałam. Sama mnie znalazła. Zadzwoniła po mnie. W trzech etapach rekrutacji badaliśmy się wzajemnie. Trochę zmieniam branżę. Traktuję to jako inwestycję w siebie, jak …

Wizyta pracownika Ośrodka Adopcyjnego w domu

To moim zdaniem miało być jedno z najbardziej stresujących spotkań.  Co innego, kiedy my tam maszerowaliśmy, ubierając się stosownie i przez godzinę czy dwie starając się wypaść jak najlepiej. Umówiła się do nas pracownica OA, z którą nie mieliśmy wcześniej żadnego kontaktu. To po to, żeby obiektywnie spojrzeć na nas …

#pragnienie nie do zniesienia

Z perspektywy czasu myślę sobie, że dobrze, iż rodzicielstwo to jest coś nieznanego tak do końca, bo gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku. („Wyjątkowe rodzicielstwo. Adopcyjne historie”, TPD, Warszawa, 2010 r.) Na tych słowach zatrzasnęłam …