Synek

3-miesięczny. Zdrowy. Piękny.

Mamy synka.

To już.

 

 

193 komentarze

  1. Ojej. Ogromnie sie ciesze i gratuluje !!!! Jak dlugo czekaliscie na ten telefon?? My tez czekamy. Wlasnie mija pol roku od kwalifikacji i dwa lata niedlugo od zlozenia dokumentow. Wszystkiego dobrego dla Was !!! Uwielbiam takie informacje 🙂

  2. Aż się poplakalam…Pięknie, cudnie, wspaniale!!! Brak słów!!
    Wasze życie nabierze teraz wyrazistych kolorów. Jesteś już MAMĄ, nie tylko żoną. Niech zawsze będzie zdrowy i szczęśliwy, a będzie na pewno bo ma wspaniałych rodziców

  3. Iza, gratulacje!!! Tak strasznie się cieszę, łzy płyną mi po twarzy i śmieję się głośno. Tak długo na niego czekaliscie. Cudownie!! Rodzinko w komplecie ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ samych cudowności dla Was!

  4. Margeritka mi wlasnie wyslala smsa! Mam najgorszy z mozliwych dni w pracy. Ta wiadomosc doprowadzila mnie do lez wiec siedze przy kompie i placze, make-up mi plynie, mam ochote skakac z radosci!

    Iza – taaaaak sie ciesze! Przytulam i caluje! Synka tez!

  5. O! to już. Zmroziło mnie – tak pozytywnie, z wrażenia. Takie zaskoczenie. Jakoś spodziewałam się długiego czekania. A to już.
    Gratuluje ! Spełnienia życzę.

    Chyba się popłaczę.

    1. Hold your horses! Jesteście szalone! Nie szalejcie, i tak nie wiem, gdzie mam sie podziac ze szczescia. Co chwile sie wzruszam. Poziom emocji jest tak wielki, ze przełączylam się na tryb zadaniowy 🙂

  6. Iza, P. moje gratulacje :*
    Ogromnie się cieszę!!!!
    Ciary mnie przeszły od czubka głowy aż po małe palce u stóp 😀

    Iza, pamiętaj, że jakby coś służę pomocą 🙂

    Ściskam WAS Rodzice :* :* :*

    ps. cudowna wiadomość 😀

  7. Matko boska czestochowska to ja dziewuchy informowałam a teraz one mnie na szybko.
    Izusssss Kochana tak się ciesze o matko jaka to piekna wiadomość. Słow mi brakuje o dziwo jak mi. Tak strasznie się ciesze 🙂 🙂 🙂 no spadlam z kanapy dosłownie o matko jak super. Szcześcia miłości i zdrówka dla synka i WAS wkoncu jest to i tak jak pragnęłaś 3 miesięczny sliczny pachnący bobas 🙂 ojj to teraz będzie o sraniu sikaniu skokach i pieulchach już się nie mogę doczekać 🙂

  8. Iza Kochana, Mężu Izy , Synku cudownych rodziw. ..
    Jesteś Mamą!!!! Jesteś Tatą, Masz wspaniałych rodziców….
    Mam takie ciary….. nie mogę przestać je mieć. Dzięki Bogu moja 3 Święta czuwa i dała znać bo ja z moim 5 miesięcznym Szkrabem ostatnio nie mam zbyt wiele czasu.
    Ogromne gratulacje dla Was i uściski dla Malucha.
    Nowy Rok dał Wam tyle szczęścia.
    Cieszcie się każdą chwilą bo czas tak szybko ucieka.
    Teraz to mnie tak zatkało, że z nic więcej mądrego nie wymyśle….

  9. Jezusicku !!!!
    Iza, Meżu Izy ależ wiadomość !!!!!!!!
    Ogromne gratulacje, nie wierzę w to co się dzieje…
    Nie jestem w stanie ogarnąć jakie emocje muszą Wami targać, skoro My tutaj, obce baby wyjemy jak bobry…
    Maluszku drogi, będziesz miał piękne życie!

  10. Kiedy 3 lata temu rozpoczynalam „przygodę” z in vitro natknęłam się na Twój blog. Od tamtej pory sledzilam każdy wpis trzymając kciuki, polalo się też sporo łez, tak jak dzisiaj, gdy przeczytałam tę cudowną nowinę tuląc do snu mojego syna, który właśnie rozpoczął 3-ci miesiąc życia. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to miejsce! Życzę powodzenia na nowej drodze życia:)

  11. Ale czad!!!!!!!! Ale prezent na nowy blog! Gratulacje z całego mojego kibicującego serca! Tyle czasu po cichu trzymałam kciuki! pierwszy raz weszłam po zmianie adresu a tu taka wiadomość!!! Cieszę się razem z Wami

  12. teraz to chyba musimy dać czas Izie i jej M. żeby sie ogarneli w nowej cudownej sytuacji 🙂 i czekać z niecierpliwościa na post po 1 miesiacu pod tytułem: u nas w domku 🙂 ja tam dalej wyje co wejde w ten post tak ie strasznie ciesze. A ty uważaj bo ciotki tam spiskują i kombinują. Nawet nie wiesz ile nam dałaś z siebie my mamy teraz prawo sie odwdzięczyć 😀

  13. Nowy blog. Nowe Życie. Gratuluję Wam Kochani z całego serca!
    Witaj Chłopczyku! Tyle ciotek jak Ty to nie ma żaden bobas 🙂
    Łzy wzruszenia płyną mi po policzkach. Mój syn śpi w wózku. Stoję pod domem i ryczę… dobrze że już ciemno.
    Wasz synek jest już z Wami. Niesamowite.

  14. Noooo to jest wiadomość dnia! A jak ma Synek na imię? Powodzenia! Ależ sie cieszę!

    Sporo z nas miało dziś zły dzień. Ja leżę z infekcja i zaczęłam antybiotyk. Wasza info uratowała ten dzień!

  15. Wspaniała wiadomość na koniec podłego dnia! Też siedzę i wyje ze szczęścia, uciekłam na górę i nie mogę sobie znaleźć miejaca, rozpiera mnie energia! Cieszcie się sobą, na wpis czekać będziem cierpliwie. Buźki w małe stópki

  16. Woooooooow!!!! Ale cudnie Izunia 😀 To naprawde juz 😀 Tez nie umiem pohamowac lez. Doplynelas wreszcie do brzegu kochana. Gratulacje dla MAMY i TATY.
    ♡♡♡Caluski dla Syneczka ♡♡♡

  17. A miałam już iść spać, ale myślę sobie – zajrzę jeszcze na bloga Izy.. A tu TAKA wiadomość!!!! Ogromnie się cieszę Waszym Szczęściem! Macie Synka! Hurra! Gratulacje Mamo i Tato! Przed Wami piękny czas 🙂

    1. Wspaniałe wieści ! Łzy mi ciekną ciurkiem że szczęścia !!! Kochani gratulacje! Synku gratulacje-odnalazles rodziców, najlepszych na świecie. Pozdrawiamy Was z już we troje z Zosią-Wigilijnym Cudem

  18. Cześć Kochani
    Ale Super ,Gratulacje
    Od dawna po cichutku czytałam twojego bloga i trzymałam kciuki.Cieszę się razem z wami.Teraz chyba niezasne z wrażenia hihi Buziaczki dla Was i Synusia

  19. Iza Kochana! To najpiękniejszy wpis na tym blogu! Cudny! Az mi łzy ze wzruszenia poleciały! !!!
    Fantastyczna wiadomość.
    Gratulacje i ściskam całą Wasza rodzinkę z całych sił! Niech mały zdrowo rośnie 🙂

  20. Gratulacje! Przepiękna informacja! Dla mnie i męża tym bardziej ważna, bo w minioną środę byliśmy na pierwszej rozmowie w OA. Rok będziemy czekać na samo szkolenie, także długa droga przed nami.. Z ogromnym! zainteresowaniem będę śledziła kolejne wpisy 🙂

    1. Ja to nawet się wzruszam czytając Wasze komentarze…. koniec świata
      Tyle szajsu i gnoju wylewa się codziennie ze stron internetowych, a tu tyle kobiet tak mocno trzymajacych kciuki i tak mocno wspierajacych się nawzajem.
      Czekających na kolejny mały cudzik!!!
      Magia! Brawo Wy!

      1. Niestety się nie udał.. nie będziemy więcej próbować bo brakuje już siły i pieniędzy. Morduje zarodki i ani sterydy ani doszczepiania nie są w stanie tu pomóc.. w samym ostatnim roku wydaliśmy ok 20tyś na in-vitro, doszczepiania, dojazdy, noclegi. Nie mam już nadziei ani kasy 🙁

  21. To piękne zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów. 2018 rok zaczął się niemożliwie pięknie dla Was. Wszystkiego najlepszego! Bardzo się cieszę, że Wasze marzenie się spełniło.

  22. Izo ogromnie Ci gratuluję. Walczylas jak lwica i masz w ramionach swój Skarb. Możesz być wzorem dla każdej z nas -bezplodnej.
    Życzę Wam wszystkiego co najlepsze na Waszej nowej drodze życia. Bądźcie szczęśliwi!!!!
    Ps: dobrze ze dziewczyny przygotowały pake z prezentami, miały nosa 🙂

  23. Czytam Cię od bardzo dawna. Nigdy nie komentuje. Ale dziś należą się Tobie i Twojemu mężowi GRATULACJE I Wy możecie zasmakować tego wspaniałego uczucia jakim jest macierzyństwo… Wszystkiego dobrego

  24. Iza, czułam to! Normalnie to czułam, ze to wkrótce nastąpi i czekałam na ten post. Tak się cieszę i z całego serca gratuluję! Pięknie zaczął się ten rok 🙂 Czekaliście na to tak długo.. Na bycie mamą i tatą… Spełniło się Wasze największe marzenie, zupełnie niespodziewanie i wzruszyło to chyba nas wszystkie tutaj zebrane. Serce rośnie, a łzy same jakoś tak płyną. Ściskam wirtualnie najmocniej jak potrafię! Czekamy na nowiny jak się ogarniecie 🙂

  25. Eeeej, ale tu ruch 😀 😀 O rany, wszystkie ryczymy!
    No powiem Wam, dziwne tak, stać się Mamą nagle.
    Synek jest super. Wpatruje sie w nas, zaciska rączki, lubi się przytulać.
    Mam dużo do opowiedzenia, ale potrzebuję trochę czasu, też na uregulowanie spraw prawnych. Do tej pory nie chcę podawać więcej szczegółów, ale nadrobię.

    Ciągle jeszcze do niego jeździmy, nie mieszka jeszcze z nami.

    Dzieje się. Paczka, którą mi przygotowałyście jesienią jest pierwszą wyprawką Synka. Bardzo, bardzo się przydało.

    jaram się każdym słowem, które tutaj piszecie 🙂 🙂 DZIĘKI!

  26. Gratuluję! Piszę u Ciebie po raz pierwszy, ale Znam Cie / Was już 3 lata. Strasznie się cieszę, że w końcu możesz przytulić w ramionach swoje Maleństwo! koniecznie pisz dalej. Dałaś mi kiedyś duuuzo wsparcia, dodałas odwagi, by w tym wszystkim nie zwariować, by się nie poddać, by próbować…. Dzięki Tobie nam się też udało, ale często tu powracam. 🙂 Powodzenia kochana!

  27. Strasznie się cieszę! Płakalismy oboje z moim Mężuchem!! Gratulacje! Ja tak przyziemne… Bardzo jestem ciekawa jak Wam teraz jest? Chodzi mi o to, czy ktoś Was uczy przewijania, pielęgnacji, jedzenia, noszenia itp? Jak to się dzieje? Pamiętam, że jak urodziła się moja Matylka to przez pół roku byłam tak wszystkim przejęta, że odparzenie pupci potrafiło mnie doprowadzić do łez!.. W każdym razie bardzo mocno trzymam kciuki, serdecznie Wam gratuluję!

  28. Bardzo Ci gratuluję, bardzo się cieszę i trzymam za Was kciuki! Czytam bloga regularnie, no może od kilku miesięcy rzadziej, nie odzywam się ale odkąd tu zagladnelam pierwszy raz, nie mogłam doczekać się chwili aż zostaniesz mamą! Z całego serca życzę wielu wzruszeń!!!!

  29. To jest najlepsza z możliwych wiadomości jakie człowiek może przeczytać po otwarciu bloga! Cieszymy się z Wami. Czekaliśmy z Wami. Zaczyna się Wasze NOWE zupełnie inne życie. Gratuluję! Szczęście nie do opisania :*

  30. o matko…..zawał na miejscu….. ależ wiadomości tak z rana….Gratulacje dla Mamy i Taty!!!!Buziaki dla Synka. Niech zdrowo się chowa. Izo będziecie najwspanialszym rodzicami na świecie.

  31. Wspaniałe wieści ! Łzy mi ciekną ciurkiem że szczęścia !!! Kochani gratulacje! Synku gratulacje-odnalazles rodziców, najlepszych na świecie. Pozdrawiamy Was z już we troje z Zosią-Wigilijnym Cudem

  32. Gratulacje! Czytam zawsze lecz nie komentuję. Jednak takie wiadomości warte są komentarza. Mam nadzieję, że Krótki Blog się nie skończy (takie było zamierzenie przy zakładaniu tego bloga) wraz z pojawieniem się dziecka. Jeszcze raz gratulacje dla rodziców.

  33. Jestem kolejną osobą, która Was tylko „podgląda”;)
    Ale nie mogę powstrzymać się od komentarza.
    Serdeczne gratulacje!!!
    Po 6iui, dwóch stratach, 2 ivf mamy synka, a teraz z naturalnego cudu córeczkę.
    Też ma 3 mce:)
    Pięknie się uśmiecha i mówi „giii”;)
    Wielu pięknych uśmiechów życzymy.

  34. Mamo Izo,

    bardzo się cieszę Waszym szczęściem i radością którą przed Wami. Regularnie czytam i czasem komentuje. Przed Wami cudowny czas radości z „pierwszych razów”. Duzo zdrowia i miłości bo ona pomogła Wa przetrwać te „chude lata”..

  35. Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!
    Tak bardzo się cieszę, tak bardzo gratuluję, tak bardzo życzę Wam wszystkiego najlepszego :* Powiem to, co i ja usłyszałam w najpiękniejszej chwili swojego życia: „Udało się!”
    Ściskam najserdeczniej <3

  36. Iza, gratuluję to chyba za mało, doświadczasz macierzyństwa, to uczucie jest nie do opisania, to cud móc wlewać bezwarunkową miłość:
    „Tak bardzo staram się zrozumieć jak można wlewać całą duszę, krew i energie w kogoś nie chcąc niczego w zamian – będę musiała zaczekać aż zostanę matką! ”
    Ściskam Was mocno!

  37. Cudowna wiadomość, czekałam na ten happy end. Myślę że emocje, wzruszenia kiedy pojawia się dziecko spod serducha, kiedy dzwoni TEN telefon, są takie same jak przy porodzie. Pojawia się ten mały Cud, wraz z nim rodzi się Matka. Witaj po jasnej stronie mocy, Mamo Izo <3

  38. Przespałam weekend a tu taka radość :)))) gratulacje świeżo upieczonym rodzicom!!!!
    Aż łzy cisną się do oczu a wzruszenie zamazuje klawiaturę;))
    Zdrówka dla Waszego dzieciątka :****

  39. Gratuluję i Ja 🙂 Bycie Mamą to najpiękniejsza i najcudowniejsza radość z życia 🙂 Pamiętam jak trafiłam do Ciebie jakieś 4 lata temu i odrazu dostałam Odpowiedz która pozwoliła mi walczyć o drugie szczęście ja wtedy załamana uwoerzyłam że to nie koniec świata i choć udało się dość szybko bo drugi cud ma już 2 lata to zostałam po cichu na stałe. Dziękuje Ci za tak cudowne miejsce pełne wzruszeń.

  40. Trochę spóźniona ale i ja gratuluję Wam malucha 🙂 Niech zdrowo rośnie i przysporzy wam miliona radości, o których marzyliście tyle lat, niech wynagrodzi każdą łzę i każdy zły czas.

  41. Czytam po raz kolejny i kolejny raz łzy w oczach. Mój cud ma 2 lata po 4 latach starań. Wiem jak to jest bardzo chcieć i w końcu ten cudNigdy nie pisałam,
    ale teraz łzy radości i gratulacje. Życie jest piękne i nie można przestawać marzyć!

  42. Teraz to już muszę sie odezwać. Tak się cieszę MAMO IZO i TATO. Jestem tu cichaczem baardzo długo. Niosę dzięki Wam tu wszystkim ten kaganek oświaty tym którzy nie mają pojęcia co niepłodni przeżywają ,prostuję takie moherowe berety jak własna matka,oj i przeżywam wasze walki razem z Wami.
    Ogromne gratulacje! Jeju jak cudnie że to już 🙂
    I za wszystkie Was trzymam kciuki,pozdrawiam

  43. IZAAAAA!!!!!!!!!! Jeju, jak się cieszę!!!!! Gratulacje!!! Jesteś Mamą!! Cieszę się jak dziecko, Waszym szczęściem!! Normalnie imprezę na blogu trzeba zrobić 😉
    Pozdrawiamy!

    1. Paradise, przewijając komentarze na nowym blogu Izy z prędkością światła pomyślałam o Tobie 🙂 że pewnie tym razem szybko Ci się załadują 🙂 a nie tak jak zawsze. Wszystko dobrze u Ciebie?

  44. Też nie komentuje, ale czytam od dawna.Jestem po IVF, drugi transfer okazał sie tym szczesliwym, córeczka też ma 3 miesiące.Jest całym naszym światem.
    Ogromnie Ci gratuluję, bądźcie szczęśliwi :*

  45. Czekalam na ten moment odkad zagladam na bloga czyli od ok 2-3lat.
    Bardzo sie wzruszylam. Bardzo sie ciesze. Tak bardzo ze nawet sie nie spodziewalam po sobie takiej reakcji. Mega wydarzenia.
    Iza gratuluje Wam!!

  46. Kochana Izo, Drogi M.,

    Chyba nie do końca zdajecie sobie sprawę z tego, ile osób ten wpis poruszył! I jak wiele z nas czekało na tę wiadomość. Przyłączam się do gratulacji – niech ten nowy rok będzie przełomowy, cudownie spędzony rodzinnie z upragnionym synkiem 🙂 Niech maluszek pięknie się rozwija i rośnie zdrowo 🙂 Czerpcie przyjemność z każdej chwili, upajajcie się nimi w każdym momencie Waszego życia. Bo życie choć piękne, teraz nabierze nowych – ślicznych barw! 🙂 Ściskam Was mocno i czekam z niecierpliwością na newsy 🙂

  47. Izo -MAMO i Mężu Izy -TATO! gratulacje!!!!
    Nowy rok, nowy blog, nowe życie!
    Ach, żeby ten mały Człowiek wiedział, ile ciotek w całej Polsce doprowadził do łez szczęścia! 🙂 ON i jego superowi nowi Rodzice!
    Mnie przydybała ta wiadomość dziś u fryzjera, jak musiałam poczekać kilka minut i otworzyłam blog w telefonie. No i oczywiście poryczałam się.
    Tak bardzo się cieszę!!!! Izaaaa! 🙂 nie odzywałam się dawno, zaglądam rzadziej, a teraz nie mogę przestać o Was myśleć!!! nie mogę się doczekać dalszych relacji. Ale wiem, że teraz będziesz miała bardzo mało czasu na blog.
    Trzymam kciuki z całych sił! bądźcie razem szczęśliwi! ściskam Waszą Trójkę!

  48. Weszłam tu i musiałam ze trzy razy przeczytać i ogarnąć czy aby dobrze trafiłam 😉
    Nowy rok, nowy blog, nowy etap :-)))
    Pięknie się złożyło 🙂
    Tak jak zwykle płaczliwam, to muszę powiedzieć, że uśmiech u mnie zagościł 🙂
    Twoja historia, a teraz ta wisienka (ten wisienek ;-)) na torcie przywraca mi znowu wiarę w jakiś porządek Wszechświata :-)))
    Że dzięki tym cięższym chwilom w życiu bardziej docenia się czas kiedy przyjdą te dobre 🙂
    ….i że warto na nie czekać i o nie walczyć 🙂

    Cieszę się przeogromnie!!!

  49. Jak w filmie! W końcu nastal happy end 🙂 ale to nie koniec to dopiero wspaniały poczatek- Izo,Mężu Izy podziwiam,szanuje Was za całokształt,za to że pokonaliscie z tak ogromna godnościa ta nierówna walke,że się wspieraliscie i tak pięknie nadal kochacie. Jest już z Wami Owoc Waszej Milosci.I to jest cudowne!Życzę Wam wszystkiego co najlepsze!!!!!

  50. Wylogowałam się ze świata, a tu takie nowiny! Dobrze, że dobre elfy :*** czuwają i informują o takich petardach.

    IZA! MAMO:) Nie wiem co powiedzieć. Może tyle tylko, że po raz pierwszy od nie wiem jak długiego czasu, tak autentycznie się wzruszyłam. W ułamku sekundy. Łzy popłynęły i przeleciały mi przed oczami te setki wpisów na Twoim blogu… No i płaczę sobie mieszanką radości, ulgi, szoku, podekscytowania. Tak się cieszę.

    Pozdrowienia dla (zapewne) najdumniejszego TATY na świecie:)

  51. Kochane. Synek jest ciagle w rodzinie zastępczej. Trudno powiedzieć ile to potrwa. Sąd szybki nie jest. Codziennie do Niego jeździmy. Ja troche jeszcze pracuje. Życie ogarnia sie samo.
    Każdego dnia jest piękniejszy i coraz bardziej nasz. Mówili o Nim, ze jest smutny. Zaczyna sie uśmiechać. Protestuje przed pożegnaniem.

    Jest we mnie strasznie wiele uczuć. Wzruszenie, troska, szczescie, ale tez strach, zeby Mu nie zrobic krzywdy. Strach, ze nie wiem, co lubi, dlaczego płacze. Stres, jak mam go sama wykąpać.

    Na szczescie jest uzbrojony w cierpliwość. Ja jestem nieporadna, a On to po męsku znosi moje długie próby ubrania rajstopek 🙂

    Przyzwyczajamy sie do siebie. Moze komuś po adopcji zdarzyła sie miłość od pierwszego wejrzenia? Mi sie zdarzyła czułość. Budujemy więź. Ale to droga w jedna stronę. Prosto do zakochania, nieodwracalnie.

    1. Izo musicie się siebie nauczyć nawzajem…i nie ma znaczenia jaka „drogą dziecko przyszło na swiat” w objęcia mamy i taty. Tak po prostu jest…z dnia na dzień będzie lepiej:) Ucałuj synka:*

    2. Ech te nasze sądy…

      Izula jak tylko dostaniesz go na 24 h na dobę to od razu będziesz miała więcej możliwości na poznanie zwyczajów Synka. A teraz z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

      Może Cię to pocieszy: Antek ma 6,5 miesiąca i przez ten czas kąpałam go jakieś 7 razy. Tak. to bylo wtedy gdy mąż wyjechał na tydzień i były upały więc nie mogłam odpuścić kąpieli. On sobie z tym dużo lepiej radzi. Jest silniejszy. Ma większe dłonie. No jest mu łatwiej po prostu 🙂 z córką było podobnie.

      A w tej rodzinie zastępczej jest więcej dzieci?

    3. Iza, nasz syn był maleństwem, miał 7 dni jak się pojawił, był zdrowy i przepiękny, naprawdę śliczny, jak z reklamy, czarna czupryna, usteczka jak płatki róż i…nie było miłości od pierwszego wejrzenia. Było za to ogromne wzruszenie, czułość, radość, niedowierzanie. I jakaś tam miłość też, ale taka raczej „rozumna”. Taka miłość fizyczna, którą czujesz całą sobą, każdą komórką swojego organizmu, która ściska ci serce jak imadło, pojawiła się później. I trwa, i będzie trwała. Teraz syn to całe moje życie. U Was będzie pięknie, jestem tego pewna, nauczycie się siebie. My z małym zaczęliśmy się rozumieć, jak mąż wrócił do pracy, babcia do siebie, a my zostaliśmy sami. A teraz jest mi smutno, bo niedługo wracam do pracy i płakać mi się chce

    4. Oby poszło wam jak najszybciej. Mój M tydzień po pierwszym spotkaniu dostał zgodę, żeby Młody już u nich w domu oczekiwał na sprawę. Też był w rz, no i podlegali pod wwski sąd. No ale może inna dzielnica, na pewno inny ośrodek. I teraz w tych cholernych sądach jakieś szopki z losowaniem sędziów, to wszystko wydłuża:( oby szybko zleciało. A z synem musisz się poznać, zaraz te rajstopy będziesz wciągać z zamkniętymi oczami. Z resztą wiosna za pasem, zaraz rajstopy pójdą w zapomnienie (tzw wishfull thinking matki wielodzietnej 😉 ).

    5. Iza, napiszę tak – nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia. Mój mąż trochę się natrudził, zanim spojrzałam na niego łaskawy okiem 😉 Z córeczką było tak, że zanim ją zobaczyłam, usłyszałam od jej opiekuna prawnego, że mała jest wyjątkowo ładna, jak na kilkutygodniowe dziecko. Pojechaliśmy na pierwsze spotkanie i co? „Dziecko jak dziecko” – pomyślałam. Następnego dnia (gdy przyjechaliśmy zabrać córeczkę do domu), gdy tylko ją zobaczyłam – stwierdziłam, że OP ma rację – mała jest przepiękna! Przez długi czas uczucie, które mi towarzyszyło to była wielka odpowiedzialność za tą małą osóbkę. Prawdziwa miłość przychodziła powoli, z każdym uśmiechem małej i uspokojenie się w moich ramionach. To trwało tygodnie. Teraz L. jest cała nasza. Życie bym za nią oddała.
      Droga Izo, nie oczekuj od siebie teraz zbyt wiele. Nie wymagaj miłości. Ona sama przyjdzie. I jak napisały dziewczyny. Nikt nie rodzi się matką. Ja potrzebowałam bardzo dużo czasu, by odnaleźć się w nowej sytuacji, z dzieckiem u boku.
      Wyobrażam sobie jak trudne muszą być Wasze codzienne pożegnania z synkiem…
      Trzymam kciuki za jak najszybsze załatwienie formalności w sądzie i zabranie synka do domu.

      1. Wężon, wiesz, że ja też nigdy nie obcięłam paznokci żadnemu z moich dzieci? Nigdy. A kąpiele policzyłabym na palcach obu rąk, bo kąpię tylko, kiedy R nie ma w domu, co sprowadza się właściwie tylko do pobytów w szpitalach.

  52. O rany Iza, Mężu, Synku, Gratulacje że nareszcie się odnaleźliście. Boże ależ się spłakałam i ucieszyłam się ogromnie . To najlepszy prezent urodzinowy jaki dostałam w tym roku, bo Książę trafił do Was w dniu moich urodzin. Ściskam Was i ucałowania dla chłopca w maleńkie piętki.

  53. Iza z czasem zdobedziesz wprawę.Nikt się nie rodzi mama.Stajesz się nia z dnia na dzien,zarówno po ciąży biologicznej jak i adopcyjnej.Znam kilka par które adoptowały dzieci i każda z nich mówiła,że miłość przyszła z czasem.Na początku była czułość i poczucie obowiązku zajęcia sie tym bezbronnym dzieckiem-podobnie do tego co Ty piszesz.Zycze Wam,aby sąd pozwolil Wam jak najszybciej na to,aby synek wypełnił każdą sekundę Waszego zycia:)

  54. Izo, po dość długiej nieobecności miałam napisać co u mnie, ponarzekać, wyżalić się, że znów pod górkę, ale wszystko nieważne! To może poczekać!

    Gratulacje :-), cudowny czas przed Wami, chwilami trudny, męczący ale i tak cudowny. Życzę dużo siły, cierpliwości i wielu wzruszeń- resztę – czułość/miłość już masz.
    Kochany chłopczyku, bądź zdrowy i uśmiechaj się jak najczęściej.

    Co innego masz teraz w głowie ale powiem tylko że wszystko tu nowe, nowoczesne, odświeżone ale ciepło, dobra energia i wyjątkowa atmosfera wciąż taka sama 🙂

  55. Czytam od kilku lat . Chciałam napisać tylko, że cieszę się waszym szczęściem. Moja droga do bycia Mamą była bardzo trudna ale w końcu się udało. Dziękuje Ci za to miejsce i tak pięknie dobrą energię.

  56. Trochę piszę z poczuciem, że się nie odzywalam, jak bywało różnie, a teraz HUUURRRAAAA, dołączam do zaryczanych ze wzruszenia…

    Przegapilam troche, a rzadko mi się zdarza – miałam szansę mieć pierwszą odpowiedź na ten straszny wpis, jak Ci było, Iza, bardzo źle, ale po napisaniu miliona znaków (i zalaniu ekranu łzami), skasowalam, bo uznałam, żem niegodna

    Z całego serca gratuluję! Gdy pisałam sto lat temu, życzyłam, by to był długaśny blog o macierzyństwie. I proszę, zaczynamy

  57. Dziewczyny, ja też poza tematem, choć w sumie wszystko tu w temacie dzieci:)
    Jaka grubość endometrium jest potrzebna do transferu??? W poniedziałek było 9, a lekarz sceptyczny czy uda się w tym cyklu zrobić transfer:(
    Dodam, że w poniedz był 15dc, sztuczny z progynova, a endo nie rośnie.

      1. Na sztucznym cyklu??
        Może ogolnie moje endo jest „cienkie” i nie chodzi tylko o jego grubość.. zdołowało mnie to bo liczyłam ze w koncu się uda.. dzis się czegoś dowiem..

          1. Ja miałam dawkę zwiekszona na 3×2 a i tak nic z tego.. lekarz stwierdził ze widocznie wątroba szybko metabolizuje i mało hormonu dostaje się do krwi, wiec czekają mnie zastrzyki

  58. halo, tu Ziemia.
    Sprzątam i te porządki są ekspresowe. Mam do oddania paczuszkę leków. Potrzebuję tego miejsca na pieluchy 😀
    Najchętniej odbiór osobisty w Wawie wszystkiego na raz!!!!!!

    Luteina, tabletki podjęzykowe, 2 opakowania (termin ważności 02.2019)
    Lutinus 100 mg, tab. dopochwowe (01.2019)
    Estrofem 1 mg, tabletki, 1 opakowanie (02.2019)
    Estrofem 2 mg, 2 opakowania, bez 4 tabletek, (08.2019)
    Orgametrill 5 mg, tabletki, 1 opakowanie (02.2020)
    Clexane 0,4 ml, 4 zastrzyki (10.2018)

    bierzcie, proszę, zabierzcie ode mnie te leki : )

  59. Spóźnialska gapa ze mnie, ale radość z Waszego szczęścia po kilku dniach nie jest wcale mniejsza 🙂
    Mam nadzieję, że sąd się pospieszy, i będziecie mogli zabrać małego do domu jak najszybciej.

  60. Dziękuję! Za każde słowo, każdej z osobna. To był zwariowany czas, jeździłam do pracy, a po pracy do synka, powrót na noc do domu i od rana to samo, tymczasem przyjaciele nas wyposażali praktycznie we wszystko.
    nie miałam czasu odpisywać, ale czytałam, oblizywałam tego cukierka od losu litera po literze.
    Ale teraz … Teraz jedziemy dalej 🙂

  61. Gratuluję z całego serca! Płaczę razem z innymi…piękne to wszystko i takie …nie wiem jakich słów użyć…kojące, balsamiczne, baśniowe…jednak jest sprawiedliwość na tym świecie. Wasza historia stała się teraz prawdziwą bajką z dobrym zakończeniem. Bajką, która miała swoje straszne momenty, pouczające treści ale i najpiękniejszy finał.

  62. dopiero przeczytałam. Już wiem czemu mnie do Ciebie tak myśli ciągnęły!!!! I tak się ciesze, tak płaczę tu z radości, nieopisane uczucie, tak bardzo bardzo nieopisanie się cieszę!!!!!!
    brak mi słów…

  63. O, rajuuuuu!!!
    Patrzę, czytam, oczy mi się szklą… Jak cudnie!!!! Aleksander…. Jak mój synek…. Gratuluję Wam, Rodzice!!! Wsiedliście do pociągu jadącego w najpiękniejszą podróż ever. Buziakiiiiiii!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *