Nieprawdziwe staje się prawdzie. Plac Poczdamski
Spontaniczny wyjazd kilka dni temu. Kierunek – Berlin. Czas – 36 h. Cel – wszystko! Przyjaciele pytają – jedziecie? Jedziemy! I pojechaliśmy. Na wariata! Zdążyłam tylko przed wyjazdem wydrukować mapę połączeń metra, która zresztą robiła nam potem za GPS, bo ten prawdziwy się zbuntował. Wpadliśmy do tego Berlina jak dzikie …