Pierwszy raz w życiu spotkałam osobę z bloga. I od razu anioł
Maila od Margaritki odczytałam wczoraj dopiero ok. 23.30. Po pracy, nieznośnie późno, ale podała telefon. Dobrą chwilę wahałam się czy pisać o tej porze. Margaritka coś dla mnie miała i pilna wiadomość czekała już wiele godzin. Nie wiedziałam, co gorsze, obudzić czy pozostawić wiadomość bez odpowiedzi. Napisałam. Trochę obudziłam. Przepraszam …