Zerwałam się ze smyczy

Ze smyczy leczenia i comiesięcznego zachodzenia w ciążę. Biegnę z wywalonym jęzorem jak pies, nadganiam wszystko, czego odmawiałam sobie wcześniej. Rzucam pracę. Właśnie dostałam nową. Nie szukałam. Sama mnie znalazła. Zadzwoniła po mnie. W trzech etapach rekrutacji badaliśmy się wzajemnie. Trochę zmieniam branżę. Traktuję to jako inwestycję w siebie, jak …

Wizyta pracownika Ośrodka Adopcyjnego w domu

To moim zdaniem miało być jedno z najbardziej stresujących spotkań.  Co innego, kiedy my tam maszerowaliśmy, ubierając się stosownie i przez godzinę czy dwie starając się wypaść jak najlepiej. Umówiła się do nas pracownica OA, z którą nie mieliśmy wcześniej żadnego kontaktu. To po to, żeby obiektywnie spojrzeć na nas …