Zostajemy we dwoje
To jest dla nas jakiś koniec. Nie koniec wszystkiego. Ale koniec czegoś. Sen Mojry się nie spełnił. Piąty transfer. Mąż ma w oczach radar. Prześwietla mnie na wylot. Od 2 dni był trochę bardziej milczący, bardziej zrezygnowany. Powiedział, że już nie wierzy. Wiedział. Ja wiedziałam. Od wiedzieć do widzieć jest …