Całkowicie świadomie zamykam te drzwi

Nie trzaskam. Nie jestem zła. Nie jestem zrozpaczona. Jest mi przykro, ale nie ma we mnie niezgody. In vitro nie wszystkim się udaje. Po prostu. Nigdy nie pytam „dlaczego ja?”. Zamiast tego każdego ranka pytam męża, czy dobrze spał. To o wiele ważniejsze w życiu. Jestem silna. Sekunda po sekundzie …

Kriotransfer – projekcja. Za siódmym razem stać mnie na to

Kriotransfer jutro o 12. Nie będzie korków. Wyjedziemy o 11, to wystarczy. Będę piła w samochodzie wodę z butelki. Wezmę ze sobą tylko półlitrową butelkę, bo wiem, że jeśli zabiorę więcej, wypiję wszystko. Na niewiele zda się racjonowanie płynów. I tak będę przebierać nogami w poczekalni, szukać pozycji i ukradkiem …

Zostajemy we dwoje

To jest dla nas jakiś koniec. Nie koniec wszystkiego. Ale koniec czegoś. Sen Mojry się nie spełnił. Piąty transfer. Mąż ma w oczach radar. Prześwietla mnie na wylot. Od 2 dni był trochę bardziej milczący, bardziej zrezygnowany. Powiedział, że już nie wierzy. Wiedział. Ja wiedziałam. Od wiedzieć do widzieć jest …

(Bardzo) krótkie wahanie i…

Pomimo, że byłam tam dziesiątki (setki?) razy, zawsze odczuwam podobny stres, kiedy czekam przed gabinetem lekarza w klinice niepłodności. Tyle było już niedorzecznych zwrotów akcji, że wiem – nie ma dnia ani godziny, muszę być gotowa na wszystko. Dziś też, 4-ta (słownie: czwarta) wizyta o świcie w ciągu 6 dni, …

Kriotransfery na początku listopada odwołane

Moja postawa akceptacji biegu rzeczy właśnie przechodzi próbę. Na dzisiejszej wizycie lekarz poinformował. Że ustawa. Że nie mogą rozmrażać. Że nie wie ile to potrwa. Że mu. Że przykro. Że wie, że pamięta, zrobił scratching… Nie potrzebuję tych czułości. Nie jestem zła na lekarza. I byłam przygotowana, że to usłyszę. …

Wracam do gry. Scratching endometrium

Na ostatnie tygodnie mojej półrocznej przerwy po ciąży pozamacicznej umówiłam się z lekarzem, że przyjdę zrobić scratching endometrium. Scratching endometrium robi się pomiędzy 18 a 25 dniem cyklu. Polega na „drapnięciu”, skaleczeniu błony śluzowej macicy, bo zarodek podczas kriotransferu miesiąc później lubi się zagnieździć na takiej bliźnie. Już raz w …

Wyniki bHCG. Jakby to powiedzieć

Jest. Beta jest. 30 mlU/ml w 9 dpt. Cieszę się, wspaniale, za pozytywną betę po transferze gotowa jestem oddać nerkę, ale… Trochę nie za duża ta beta. Wiem, że mniej ważna wielkość, a ważny przyrost. Właśnie dlatego… W poniedziałek robiłam test z moczu, który wykrywa stężenie bHCG od 25 mlU/ml. To dziś …

Pisklak albo Big Bang. Jak wykluwa się zarodek

Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego w całej procedurze in vitro. Nasz zarodek zaczął się wykluwać. Wyjrzał ze skorupki i poszukał nas wzrokiem. Byliśmy przejęci, wewnętrznie wzruszeni, ale na zewnątrz lekarsko zdyscyplinowani. Przez chwilę wszyscy oniemiali przyglądaliśmy się temu. „Piękny. Jak medalion” – przerwał ciszę lekarz. * Poranek nie należał …

Pęcherzyk pękł! Za 5 dni kriotransfer!

Emocje, emocje…, jak na rybach emocje (nie ma w tym ironi, ja wędkuję, tam naprawdę się dzieje!). Pęcherzyk pękł! Miał już ok. 30 mm i trzymał się twardo po 2 Pregnylach. Zastosowałam gorącą kąpiel, miałam tak gorącą wodę, że w innych okolicznościach bym do takiej nie weszła. To było wyczerpujące. Zastosowałam …

Przygotowanie do kriotransferu. Cykl z Clo

Sama się sobie dziwię, gdy to piszę, ale… wszystko idzie perfekcyjnie! Przez 3 poprzednie razy robiliśmy kriotransfer in vitro na naturalnym cyklu, ale teraz, żeby nie zmarnować scratchingu endometrium przez jakiś niesforny pęcherzyk, lekarz przepisał mi Clostilbegyt (tylko Węgrzy mogli wymyślić taką łamliwo-języczną nazwę leku). Brałam Clo od 3 do …