Mój największy sukces kulinarny to wyjście za mąż za mojego męża
Wśród licznych zalet, które posiadam, jest też cnota nieprzeszkadzania innym, kiedy robią coś dobrego dla mnie. I tak na ten przykład, kiedy mój mąż uznaje, że już dosyć mojej popisowej, trzeciej w tym miesiącu, zupy kalafiorowo-brokułowej, nie staję mu wcale na drodze do realizacji marzeń. Bynajmniej. Zasiadam w kącie odległym …