moja mama miała zawał

czuje się dobrze podobno. podobno nie ma rozległych uszkodzeń serca. podobno, bo od niego niczego się nie dowiem. zaraz pękną mi plecy, skóra, zęby z napięcia. jestem bezradna, bezsilna. nie mogę zrobić tego, co powinnam, co każdy wie, że chce, że musi zrobić. dowiedziałam się po dobie. jak dzwonię do …

Śmierdzę strachem. Test roma

Znam ten smród. Czułam go już od siebie. Niedawno. Wtedy, kiedy leżałam z zapaleniem otrzewnej, zakażona E.Coli, smród strachu wyłaził ze mnie wszystkimi porami i przedostawał się na zewnątrz mimo naciągniętej po szyję kołdry, koca i grubego szlafroka. Wyczuł go nawet lekarz, który operował podczas wcześniejszej nieszczęsnej laparoskopii. Dziś znowu …

List od M.

Zapytałaś mnie o czym myślę… o kwiatach powiedziałem. Myślałem o tym, że wkopując nasz hibiskus, sądziłem będzie on rósł razem z Okruszkiem. On rośnie dalej, kwitnie… Jest we mnie jeszcze iskierka nadziei. Blada, coraz bardziej wypalona. Głaszczę Twój brzuch, palce prześlizgują się po bliznach. Czekam. Sprawdzam. Jakbym palcami mógł wyczuć …

Okruszek zasypia…

… zasypia takim snem, który przenosi do wieczności albo do nicości, zależy w co wierzyłby, gdyby dorósł. Zasypia, a my nic nie możemy zrobić, tylko czekać, cicho, nie krzyczeć, żeby godnie zasnął, nie niepokojony światem. Kilka dni temu na badaniu USG mieliśmy zobaczyć serduszko wielkości ziarnka maku. Tymczasem w ziarnku …

Ropień

Noce w szpitalu są najgorsze. Godziny lepkie od potu, łzy przyklejają się do poduszki. Połykałam krzykliwą część płaczu, żeby nie obudzić pacjentek, więc wychodowałam w krtani skałę. Wiem co mnie czeka, ale nie potrafię się z tym pogodzić. Bunt. Nie ucieknę przed nożem. W brzuchu po prawej stronie mieszka ropień. …

Niepokój. Nie wszystko jest w porządku

Niepokoję się. Zachowałam jajniki i nie mam rozciętych powłok brzusznych. To jednak koniec dobrych wiadomości. Endometrioza jest rozlana w całym podbrzuszu. Nie powinnam się już starać o dziecko, a zacząć leczyć. Lekarz operującego powiedział, że mamy natychmiast robić transfer, a potem muszę zacząć leczenie. Powiedział to dwa razy. Osobno mi …

Jutro punkcja. Przygotowania fizyczne i psychiczne

Chciałabym, żeby już było po. Zrobiłam wszystko co mogłam. Wydaje mi się, że nie mogę sobie nic zarzucić. Przygotowałam się fizycznie i psychicznie. Fizycznie – stosowałam się do wszystkich zaleceń lekarza. Stosują nawet wskazaną dietę (to nie jest standardowe działanie, ale u mnie zalecane: aby wypłukać nadmiar hormonów piję b. …

Dziś.Jest.Mi.Źle

Przed kim to bohaterstwo z mojej strony, że zamykam się z bólem, jak oko na muchę. Muszę się zacząć troszczyć o siebie a nie połykać wszystko, przełykać to, na czym nawet żółć się potyka, ta co każdą ość do tej pory trawiła, teraz odbarwia mi skórę, a świat stoi bokiem …

Strach przed in vitro?

Niewielkie grono osób wie, że podchodzimy do in vitro. Ale jak już ktoś wie, to pyta mnie czy się boję. Aż mnie zdziwiło to pytanie. Bo nie. Bo nie myślałam o tym. Nie o strachu. Skupiam sie na wykonywaniu koniecznych czynności, zastrzyk, tabletka o określonej godzinie. Zjeść. Wykąpać się. Iść …