Ostatnia punkcja in vitro. Koszyk na jajka nieco dziurawy

Nie dali pospać. Właściwie ledwie zamknęłam oczy, a już usłyszałam „Pani Izo”. Ehh, wszędzie ten ordung… Umówienie się na 8 rano było wyśmienitym pomysłem – nie zdążyłam odczuć głodu ani pragnienia. Ciśnienie przed miałam mniej więcej jak żaba – poniżej setki. Mąż się śmiał, jak będzie wyglądała narkoza: „powiedzą 'zaśnij’ …

Pierwszy raz w życiu spotkałam osobę z bloga. I od razu anioł

Maila od Margaritki odczytałam wczoraj dopiero ok. 23.30. Po pracy, nieznośnie późno, ale podała telefon. Dobrą chwilę wahałam się czy pisać o tej porze. Margaritka coś dla mnie miała i pilna wiadomość czekała już wiele godzin. Nie wiedziałam, co gorsze, obudzić czy pozostawić wiadomość bez odpowiedzi. Napisałam. Trochę obudziłam. Przepraszam …

IVF w Niemczech

Wpis pojawił się dzięki uprzejmości Anitt, która opisała cały proces  in vitro w Niemczech – dziękuję Anitt! * Klinika do której należę, nazywa się Universitäres Kinderwunschzentrum i jest to ośrodek państwowy. W chwili obecnej Krankenkasse AOK (kasa chorych) zapewnia refundację 50% kosztów ivf  oraz leków za 3 pełne procedury. Osoby mieszkające …

Kriotransfer – projekcja. Za siódmym razem stać mnie na to

Kriotransfer jutro o 12. Nie będzie korków. Wyjedziemy o 11, to wystarczy. Będę piła w samochodzie wodę z butelki. Wezmę ze sobą tylko półlitrową butelkę, bo wiem, że jeśli zabiorę więcej, wypiję wszystko. Na niewiele zda się racjonowanie płynów. I tak będę przebierać nogami w poczekalni, szukać pozycji i ukradkiem …