Skąd się wziąłem?

Bajka adopcyjna. Dawno dawno temu, ale nie tak bardzo dawno, kiedy na drzewach nie było już żadnych liści ani nie kwitły żadne kwiaty, urodziłeś się u pierwszej mamy. Wtedy w naszym ogórku wydarzył się cud. Chociaż nic już nie kwitło, w ogrodzie zakwitł jaśmin. Wiedzieliśmy, że wydarzył się cud, ale nie wiedzieliśmy komu przydarzyło się wielkie szczęście.