Ja. Mąż Izy. Kiedyś może tata

Dużo trzeba przejść. Trzeba patrzeć na niemożliwe. Podjąć się nierealnych rzeczy. Ważne, aby nie wiedzieć, że są nierealne, że są dla nas niemożliwe. Wspierać się. Szybko do mnie dotarło, że niepłodność to nasza wspólna droga. Pomimo, że u nas problem był po stronie Izy. Problem, a nie wina. W niepłodności …

Jak robić zastrzyki do in vitro, czyli kto ma strzykawkę, ten ma władzę. Poradnik od Męża

Instrukcja obsługi żony …strzykawki podczas leczenia Proste, nieproste. Cały czas uczymy się nowych rzeczy. Cały czas odkrywamy siebie w tej naszej niepłodności. Co mogę pomóc? Jak mogę bardziej zaangażować się w to całe leczenie? Jakoś na początku nic mi nie przychodziło do głowy. Robimy swoje, wspieramy. Jak trzeba idziemy do …

zbunkrowałam to na pogodny weekend, gdy będzie już dużo komentarzy w poprzednim poście, a ja zaplanuję cały weekend na rowerze

mąż mi podesłał. zaśmiewał się do łez – bo na tym obrazku powinnam być ja. #aleśmieszne   dziś wróciłam z pracy niespodziewanie wcześniej. zamiast kochanki w szafie zastałam mule i białe wino na obiad. love <3 #najlepszynaswiecie #chybamniekocha … nie zdążyłam zrobić zdjęcia uroczystego obiadu (nawet jest powód  – dostałam list intencyjny …

Jego demony

Przyjeżdża do mnie codziennie, kosztem pracy, kosztem wszystkiego. Nie dojada, nie dosypia, spieszy się do szpitala, a jak tylko wróci do domu, jeszcze w butach dzwoni do mnie zapytać co słychać. Swoje urodziny spędził ze mną w szpitalu, a potem sam, nie chciał już się z nikim spotykać. – Wiesz, …

tilda – duży tyłek, małe cycki

w sumie uszyłam siebie, bo – jak w tytule. już na starcie miałam zamiar ją wyrzucić, bo okazało się, że NIE DA SIĘ wywlec nóg wielkości ołówków z lewej na prawą, ale wówczas włączył się najlepszy-na-świecie-mąż i uratował nie tylko nogi, ale i życie tildy, przewracając je… pałeczkami do ryżu. …

dialog

– Zrobię tak, żeby w tym fenderze działało jak w skłejrze, żeby ton działał we wszystkich pozycjach, a nie tylko na dwóch. Muszę też przytwierdzić masę, żeby mi nie brumiło… – mój najdroższy mąż wprowadza mnie w tajniki budowy swojej nowej gitary. – A to to co? – życzliwie wykazuję …

List od M.

Zapytałaś mnie o czym myślę… o kwiatach powiedziałem. Myślałem o tym, że wkopując nasz hibiskus, sądziłem będzie on rósł razem z Okruszkiem. On rośnie dalej, kwitnie… Jest we mnie jeszcze iskierka nadziei. Blada, coraz bardziej wypalona. Głaszczę Twój brzuch, palce prześlizgują się po bliznach. Czekam. Sprawdzam. Jakbym palcami mógł wyczuć …