Odliczamy do transferu! Dzień 3, 2, 1

Miałam ambicję odliczać tak codziennie do kriotransferu, dzień 3, 2…

Ładnie zaczęłam. Ale dzień 3 zleciał w pracy, ja głową kompletnie nieobecna.

W sobotę zostałam słomianą wdową na wiele godzin. Sobota to zawsze Święto Roweru. Zwykle jeździmy z Mężem razem, ale nie mogłam sobie samej odmówić, bo…

 

rower1

Jestem w lesie. Wcześnie rano. Cicho. Mroźnie. Pusto. Bosko. Odpoczywam. Nawet próbuję przytulić się do drzewa, jak na filmach, że niby chłonę dobrą energię, ale nie oszukujmy się, wchłonęłam tylko trochę kory i porostów.

Najpierw spakowałam na drogę lornetkę (wciąż szukam gniazda kruków, miało być za starą sosną – tam są same stare sosny…). Potem stwierdziłam, że jak mają mnie w lesie okraść leśni bandyci (no bo co innego mogą chcieć od dojrzałej kobiety, jak nie lornetki), to niech lepiej ukradną stary aparat. To proszę. Stare sosny.

 

rower
Śniło mi się, że biegnę.

0 komentarzy

  1. Kochana autorko, bardzo, ale to bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki :*
    P.S. Masz niesamowitą zdolność pisania w sposób magiczny o rzeczach zwykłych a czasami nawet smutnych. Nie myślałaś nigdy o napisaniu książki?
    Jestem, po 3 IUI, oczywiście zupełnie bez wiary na powodzenie 🙂

    1. Czekoladko, dziekuję za przemiłe słowa! 🙂 Tylko pomyśl… To już nie byłoby to samo, w książce zabrakłoby Ciebie, Was, rozmów, całego tego bezinteresownego wsparcia jakie dajemy sobie nawzajem, nagłych zwrotów akcji, gdy której z nas się udaje… Kupiłabyś taką książkę?

      1. Masz racje, to nie byłoby to samo… jednak Twój sposób pisania, łatwość z jaką się Ciebie czyta, jest zdumiewająca. Chyba jeszcze nie spotkałam się z tak dobrze opisanymi emocjami. Kiedy Cie czytam czuję jakbym znała Cię od lat, a czasami jakbyś siedziała w mojej głowie. Jesteś niesamowitą osobą. Bardzo Cię podziwiam. A Twoją książkę przeczytałabym na pewno, nawet jeśli miałaby to być książka kucharska 😀 :*

        1. 😀 Kocham Cię za te słowa. Moja książka kucharska miałaby może ze sześć kartek, z czego dwie to okładkowe.
          Ale mam wiedzę na trochę dłuższy materiał: przepis na widły z igły = różne przyczyny, o których nawet nie wiesz, że można się poawanturować z mężem. Boże, chyba właśnie wymyśliłam temat na post…

  2. kochana a sprawdzilas co znaczy bieganie?? bo ja tak ;p
    bieganie zapowiedź szczęśliwej przyszłości
    bieg we śnie jest ogólnie symbolem mijającego czasu, mówi o tym, abyś nie marnował żadnej chwili i okazji, które ci się trafiają
    Tak musi byc!! To ten czas 😀 Trzymam kciuki kochana!!! Ja wykorzystalam pecha na nas dwoje… uwierz…

  3. Trzymam kciuki za dzis…
    u mnie lipa. 7dpt, mam dola, pozarlismy sie z mezem, ciche dni, stres. Jestem w robocie, nie cierpie tej pracy, tych ludzi, nie chce mi sie tu byc. Najchetniej bym sie zwinela w klebek i poszla spac. Jak fasolka wytrzyma ten stres ktory jej funduje to bedzie cud. Nie umiem sie odstresowac, nie wiem co bedzie ….

    1. Casja, Casja, wszystko jest czasem tak strasznie bez sensu, dół, dupa. Marzysz wtedy żeby zwinąć się w kłębek, i żeby jeszcze wszyscy się od Ciebie odpier… że masz, mam ich w dupie i jeszcze im pokażę i won wynocha i nie potrzebuję nikogo, niczego, wiem co robię, wszytsko robie źle, wszystko idzie źle…
      Nie, żebym Cię nakręcała, ale znam sprawę, właśnie chwilowo usiłowałam się wyprowadzić z domu. Presja jaką odczuwamy najpierw przy nieudanych próbach, potem przy diagnozie, pocztem przy leczeniu, potem przy czekaniu – to nie jest dla normalnego człowieka. To musi się gdzieś odbić. Dotyczy obojga. Stres podwójny.

      Miejmy nadzieję, że stres nie jest środkiem wczesnoporonnym – na te, co nie chciały dziecka, stres nie zadziałał…

      1. no ja juz z roboty odchodzilam, walizke pakowalam , przeprowadzalam sie do siostry i bralam rozwod…dwa dni silnego stresu…nienawidze cichych dni. Dzis juz normalnie jest, rozmawiamy. Wczoraj za to spuchl mi brzuch jak balon, dzis rano dostalam strasznych boli zoladka i nie poszlam do roboty. nie wiem czy to normalne. w zadne spodnie nie moge sie zapiac, troche pozno w 8dpt jak na hiperstymulacje jajnikow. nie wiem czy juz cos takiego bylo ale moze bys nadala temat samopoczucie dziewczyn po transferach? co je bolalo czy nic nie bolalo? czy dobrze sie czuly czy raczej marnie. moj sikaniec juz albo dopiero w niedziele. wszystko bedzie wiadomo.

        Trzymam kciuki za twoj okres wyczekiwania. Ja tez bym chciala lezec i wypoczywac ale w tej pie..onej robocie sie nie da tak.

        sciskam xxx

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *