Mam 32 lata, o dzidziusia staramy się z mężem 5,5 lat, „po drodze” 2 lata temu udało zajść się w ciążę naturalnie, ale radość trwała krótko bo w 6 tc poroniłam.
Do rządowego programu dostaliśmy się w listopadzie zeszłego rok. W styczniu br. pierwsza stymulacja, 6 zarodków z tego ani jeden nie dotrwał do piątej doby…w sierpniu druga stymulacja, tym razem długi p. i efektem są dwie blastocysty czekające na zimowisku, transferku nie mogłam mieć od razu, bo moja macica nie oczyszczała się po @. Końcem października miałam histeroskopię, a teraz oczekuję na criotransfer;) dziś 11 dc, crio będzie na cyklu naturalnym. Wczoraj na wizycie pęcholek 17 mm endo 9 mm, chyba jest ok. Przyczyna niepowodzeń z początku było u nas niepłodność idiopatyczna, ale w piątym roku starań nasienie emka pogorszyło się z dość dobrych na beznadziejne i to było dla nas głównym wskazaniem do ivf.
30.11.2015 wizyta- endo 11mm, pęcherzyk 21mm i zrobiono zastrzyk z ovitrelle na bum;) 07.12.2015 mój pierwszy transfer (criotransfer) 1 pięknego mojego zucha. Od jutra łykam progesteron i włączam pozytywne myślenie:)
07.12 transfer blastocysty
16.12 beta HCG 9dpt < 0,1
08.01.2016 criotransfer 5d blastocysty
18.01.2016 bhcg 10dpt <0,1
16.03.16 rozpoczęcie długiego protokołu. 11.04 punkcja, pobrano 15 komórek, z tego 14 udało się zapłodnić.
* 3-cia doba 12 zarodków.
* 5-ta doba 4 mrozaczki.
Transfer odwołany – estradiol 4179
Criotransfer maj 2016.
17.04.16 telefon od dr że mamy jeszcze jednego blastka, razem 5 <3
11.2016 badania immunologiczne
01.2017 szczepienia meza limfocytami (ostatnie szczepienie 13.02)
11.04.2017 wlewy z i tralipidu
19.04 wlewy i tego samego dnia crotransfer
28.04 Beta: