Po walce trzeba być silniejszym, a nie słabszym
Ten rok zabrał mi coś więcej czas. Ten rok nadgryzł wiarę w mojego jedynego boga – miłość męża. Ale wygraliśmy i jesteśmy silniejsi o wiedzę, że nic nie jest dane raz na zawsze, że niedeptane ścieżki zarastają, nawet, jeśli kiedyś były autostradą. Myślę, że teraz jesteśmy silniejsi. Powoli sobie uświadamiam, …