Znowu, jeszcze raz, przeżyłam.
Za ból za każdym razem jestem gotowa wyciąć jajowód. Kiedyś to zrobię, jak już urodzę dziecko albo stracę całą nadzieję na zajście w ciążę.
Jest to ból, który pozbawia godności. Jeśli akurat jestem w pracy, wychodzę na klatkę schodową, bo tylko tam nikt mnie nie widzi. Kładę się na zimnych kafelkach i wyję z bólu, póki nie zacznie działać ketonal. I tak 2 dni w miesiącu, 24 dni w roku. Prawie miesiąc w ciągu roku.
Najgorsze jest to, że endometriozę można złagodzić ( nie leczyć) tylko środkami, które wykluczają zajście w ciążę. Więc każdego dnia komórki endomerialne bezkarnie, niczym nie zagrożone, mnożą się w moim ciele. Rosną w siłę. Wiedzą, że nic im nie zrobię.
Ale tak, znów przeżyłam, wracam do ludzi.
Tak bardzo mi przykro, że aż nie wiem co mogę napisać. Ale myślę o Tobie, a myślami dodaję Ci siły bo wiesz ja – to zabrzmi jakoś tak dziwnie, ale wiem, że Ci się uda. Mam takie dziwne przeczucie. Możesz mi nie wierzyć, ale ja to po prostu to wiem. Wytrzymaj jeszcze te parę tygodni.
Hej, tak myślę o Tobie od paru dni. Jak się masz ?? Sporo czasu upłynęło od Twojego ostatniego wpisu. Pozdrawiam ciepło, A.
Jestes strasznie egzaltowaną kobietą. I mało wiesz o endometriozie bo nie zawsze jest taka straszna jak ja nakreslasz, nie wiem po co straszysz inne kobiety.
Niania, dzień dobry. Zamień się ze mną na jeden dzień życia z bólem i napisz to jeszcze raz.
Radośnie pozdrawiam Twoją beztroskę.
Doskonale Cię rozumiem…zdiagnozowana po 5 latach (wczesniej lekarz twierdził ze mam ibuprom zjesc) bol i wstyd ukrywanie przed partnerem, brak zrozumienia przez wspolpracownikow…Zycze Ci duzo sily i pogody ducha.
Bi_j , a teraz, po diagnozie, jest cokolwiek lepiej, leczysz się?
Powodzenia, Bi_j. Życzę nam obu, żebyśmy doczekały się czasów, kiedy nauka wynajdzie skuteczną tabletkę.
Znalazłam Twój blog i jak się cieszę że ktoś mnie może zrozumie. Endometrioza około 10 lat, W dniu zdiagnozowania przy operacji guza z tejże właśnie endometriozy. Jest na jelitach, pęcherzu, lewym jajniku, są nacieki pod macicą, Bóg jeden raczy wiedzieć gdzie jeszcze wlazła. Od 2 lat się staramy i teraz mamy 7dc zastrzyki 6 pęcherzyków i zobaczymy. Ale niech nikt nie pisze że endometrioza to nic takiego i żeby nie straszyć innych kobiet. Żyje z tym tyle lat (3 lata po operacji) i jestem po lekach i ta koleżanka wcale nie myśli o wyprowadzce, ja brałam tramal bo nic innego już nie pomagało, taki miałam ból. A wszystkich lekarzy którzy mi mówili ,,przejdzie, tak musi być, po ciąży będzie lepiej” najchętniej bym opluła, bo przez tle lat nikt mi nie pomógł choć im mówiłam że to jest endometrioza. Dziękuję Ci za ten blog