I słodko i gorzko… I jak to było z tym poronieniem…

Mogłabym powiedzieć, że nic się nie dzieje. Bo nic się nie dzieje. Ale można mieć też inny punkt widzenia – czas bezczynności zapełniają drobne rzeczy, kamyki, które swoją małością i nic nieznacznością wypełniają ostatecznie całą przestrzeń. Słodkie jest to, że trwa długi urlop od całego napięcia związanego z badaniami, leczeniem, …

Jak z rękawiczki zrobić kieckę i „ciążowe” nawyki mózgu

Pokaż, pokaż…  🙂 Chcecie krwi? Oto krew. Tak – szyję. Ale mam cechy, które bardzo spowalniają ten twórczy proces. Jestem szkodliwie dokładna (w twórczości wszelakiej, bo tak poza tym, to nie – to się inaczej nazywa rzemieślnik, nie artysta), a do tego bojaźliwa (że coś zniszczę). Dużo czasu zajmuje mi …

Zaszyć smuteczki!

Jestem rozpędzona jak dziki dzik. Idę, biegnę do przodu, mam taran na czole i nic mnie nie zatrzyma! Właśnie do domu dotarło maleństwo! Duże maleństwo 🙂 Od teraz zamieszka z nami nowa lokatorka. Jesteśmy podobne – nie rzucamy się w oczy, ale mamy mocne serca, z  metalu, nie-do-zdarcia. Polubimy się. …

Wracam do gry :)

Koniec gojenia się, jestem zdrowa i sprawna fizycznie tak jak wcześniej. Byłam u mojej lekarz, zaczynamy. Robimy tak – na razie spróbujemy na cyklu naturalnym. Kilka miesięcy brałam hormony, więc organizm może się zmobilizuje. Mam robić testy owulacyjne. Jeśli będzie owulacja – biorę luteinę, liczymy odpowiednią ilość dni i idziemy …

Dlaczego nie zostałam kimś innym :)

Dawno mnie tu nie było, przepraszam, że zostawiłam Was na tyle czasu. Trochę się miotam. Zaczynam bać się tego co się wydarzyło i co się wydarzy, konsekwencji utraty jajowodów. Ale teraz sie poddać to byłoby najgorsze, co można zrobić. Nie po tym wszystkim. W każdym razie, mam kilka tematów zastępczych, …

Jestem. Żyję. Szyję.

Nie składam się tylko z rozżalenia, jajników i bólu. A czytając wszystkie poprzednie wpisy, musisz myśleć, że właśnie tak jest. A nie jest tak. Jestem aktywna, kreatywna, robię bardzo dużo ciekawych rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Podzielę się jedną z nich. Uszyłam sobie spódnicę. To moja pierwsza spódnica (no dobra, …