Laparoskopia… :)

Jajniki ocalone… 🙂 wszystko zalewa endometrioza IV stopnia, jelita, pęcherz, ściany macicy, ale jajniki ocalone…

napiszę więcej jak dojdę do siebie.

dzięki za wszystkie kciuki. Chyba pomogły… nieźle się czuję…

0 komentarzy

  1. No to dobre wiesci bo to ze endo zalala ci wszystko jakos mnie niestety nie dziwi ona juz taka jest ;/ ale dobrze ze jajniki ocalone 🙂 trzymaj sie 🙂 i wracaj do zdrowia 🙂

  2. Świetnie świetnie 🙂 bo jajniki przydatne są 🙂 nie bez kozery nazywa się je „przydatkami” 😉 Sorki, za głupkowanie, ale naprawdę cieszę się z pozytywnego wyniku laparoskopii. Bo czy to IV stopień, czy np. II, nie ma nic wspólnego z prawdopodobieństwem poczęcia 😀 Ogniska usunięte, teren oczyszczony, mozna działać 🙂
    Nam kazali zaczynać juz w bieżącym cyklu zaraz po powrocie ze szpitala. Nie wiem które z nas bało się bardziej – ja czy K. 😉 jak akrobacje z jajkiem 😉
    I szybko zacznij się 'uruchamiać’. Mam nadzieję, że już śmigasz po oddziale (a może już w domu?) To ważne. Mnie nikt tego nie powiedział niestety.
    Trzymaj się dzielnie! 🙂

  3. Oooo…czyli jednak udało sie uniknać operacji, super 🙂
    Najgorsze za Tobą, teraz z każdym dniem będziesz się lepiej czuła…
    Tak jak napisała Filemoni – teren oczyszczony, więc kwestią czasu jest zabranie się do roboty 😉
    U mnie też prawdopodobnie endo IV st, tyle, że nie mam tego na papierze :/

  4. Jesteście bezbłędnie i zawsze mogę na Was liczyć. Byłyście ze mną przed laparo w chwilach stresu i po laparo w chwilach bólu, bo jednak, jak to powiedziała moja koleżanka lekarka, lekarz zrobił mi marmoladę w brzuchu i niestety jeszcze nie śmigam po domu tylko kuśtykam zagrabiona. Raz na dwie godziny wstaję. Zrobiłam sobie z parasolki laskę… 🙂 jestem za to wniebowzięta, że mam jajniki…

    opiszę przebieg operacji, tak rzeczowo, jako poradnik, ale jeszcze nie dziś.
    Dziękuje kochane kobietki. Iza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *