Dla kogoś zostanę matką, dla kogoś mordercą…

Ciemnogród. Ale nawet w ciemnogrodzie każdy ma prawo głosu. Wczoraj pojawiła się informacja częściowo podsumowująca rządowy programu refundacji in vitro. Z programu urodziło się już ponad 200 dzieci.  Szczęście rodziców jest niepoliczalne. Tymczasem niektórzy (tu kobieta, ale nawet ciemnogród trzeba szanować, więc zamazuję personalia) pod informacją o sukcesie programu, stawiają …

Plamienie w piątym tygodniu ciąży. Beta HCG 2600 mlU/ml

Do wczoraj było perfekcyjnie, idealnie. Zrobiłam wczoraj rano betę, ze łzami w oczach pogratulowałam przyszłemu ojcu. Gratulacje na telefon, bo wróciłam do pracy. Po południu zauważyłam plamienie. Telefon do kliniki – umówili mnie na konsultację telefoniczną z lekarzem za pół godziny. Wybiegłam z pracy jak z płonącego wieżowca, nie pamietam …

Beta HCG 1086 mlU/ml w 14 dpt

JESTEM W CIĄŻY Właśnie rozważam rozwieszenie billboardu na mieszkaniu. I może jakiś zgrabny tatuaż na czole… 🙂 Rozpłakałam się jak zobaczyłam wynik, rozpłakałam się jak się zapisywałem na konsultację do lekarki i u lekarki gabinecie też trochę. Radosna beksa ze mnie dziś. Lekarka, zresztą ta, która robiła zabieg, przytuliła nas, …

Durne testy

Palić mi się chce. Czuję się jakbym oglądała siebie w filmie. Widziałam wczoraj swoje łzy. Nie wierzę, jeszcze nie wierzę w nic, w sobotę robię B-HCG. Co to za durne testy robią, że wychodzi taka jasna plamka i nie wiadomo co ma człowiek myśleć.   Nie jestem ślepa. Widzę ten …

Kroitransfer in vitro od A do Z

Tak skutecznie wyłączyłam emocje, że nadal jadę na tym jałowym biegu. To dobry moment, żeby opisać transfer in vitro poradnikowo. Na łzy radości lub smutku przyjdzie jeszcze czas. Tymczasem na zachętę: tak wygląda Okruszek, który może jeszcze pływa w moim brzuchu. To 5-ciodniowa blastocysta klasy 4AA. Ale do rzeczy: od momentu …

Jutro transfer. Dziś tenisówki w kropki

Jutro. Wielki dzień. Wielki? Czy traktować go jak zwykły? Żeby później było łatwiej, gdyby była strata, to lepiej zwykła niż wielka. Mąż kupił mi dziś 3 serki pleśniowe. Zajadam. W nich nasza nadzieja. Że się uda. Więc jem je na zapas. Te trzy serki to wiara, że nie tknę ich …

Zaraz się zacznie

Testy owulacyjne zabrałam na urlop. Pierwszy test robiłam z takim przejęciem, że zanurzyłam w moczu pasek testu za głęboko. Wyszedł pozytywny. Co, już? Ale to za szybko… Siedzieliśmy w malutkiej miejscowości, wiele kilometrów do najbliższej apteki. Ale tak bardzo nie wierzyłam, że może być już pozytywny wynik, że wyjęłam ze …

Wracam do gry :)

Koniec gojenia się, jestem zdrowa i sprawna fizycznie tak jak wcześniej. Byłam u mojej lekarz, zaczynamy. Robimy tak – na razie spróbujemy na cyklu naturalnym. Kilka miesięcy brałam hormony, więc organizm może się zmobilizuje. Mam robić testy owulacyjne. Jeśli będzie owulacja – biorę luteinę, liczymy odpowiednią ilość dni i idziemy …