i wyrzucili mnie ze szpitala…
– Na jakiej podstawie lekarz stwierdził utratę ciąży? Ale on tu nic nie napisał o stracie! A poza tym nic panią nie boli. No i właściwie nie mamy łóżek… Tak to tuż przed godz. 23 wkurwiona wyszłam ze szpitala bielańskiego. Po negocjacjach, awanturze, prośbie i groźbie. Nie da się. 2 …