Wizyta pracownika Ośrodka Adopcyjnego w domu
To moim zdaniem miało być jedno z najbardziej stresujących spotkań. Co innego, kiedy my tam maszerowaliśmy, ubierając się stosownie i przez godzinę czy dwie starając się wypaść jak najlepiej. Umówiła się do nas pracownica OA, z którą nie mieliśmy wcześniej żadnego kontaktu. To po to, żeby obiektywnie spojrzeć na nas …