In vitro – coming out

Nigdy nie byłam duszą towarzystwa. W pracy byłam (i jestem) skryta, nigdy nie przynoszę prywatnych spraw do biura. A nawet jak czasem trochę się otwieram, to z dystansem i w bezpiecznych dla mnie granicach. Szczytem wylewności dla mnie jest powiedzieć, gdzie byłam na urlopie. Mimo to byłam w poprzedniej pracy w …

Pomożecie? Pomorzemy! A PiS odwołuje program in vitro…

Ten blog miał być tylko o leczeniu niepłodności, o niczym innym, ale trudno stawiać grube krechy, kiedy w życiu się wszystko ze sobą przeplata, a częściej plącze. W pracy myślę o niepłodności. W niepłodności muszę myśleć o pracy. No i sobie wymyśliłam – tę nową, która ma mi dać wspaniałą …

Zostajemy we dwoje

To jest dla nas jakiś koniec. Nie koniec wszystkiego. Ale koniec czegoś. Sen Mojry się nie spełnił. Piąty transfer. Mąż ma w oczach radar. Prześwietla mnie na wylot. Od 2 dni był trochę bardziej milczący, bardziej zrezygnowany. Powiedział, że już nie wierzy. Wiedział. Ja wiedziałam. Od wiedzieć do widzieć jest …

(Bardzo) krótkie wahanie i…

Pomimo, że byłam tam dziesiątki (setki?) razy, zawsze odczuwam podobny stres, kiedy czekam przed gabinetem lekarza w klinice niepłodności. Tyle było już niedorzecznych zwrotów akcji, że wiem – nie ma dnia ani godziny, muszę być gotowa na wszystko. Dziś też, 4-ta (słownie: czwarta) wizyta o świcie w ciągu 6 dni, …

Wracam do gry. Scratching endometrium

Na ostatnie tygodnie mojej półrocznej przerwy po ciąży pozamacicznej umówiłam się z lekarzem, że przyjdę zrobić scratching endometrium. Scratching endometrium robi się pomiędzy 18 a 25 dniem cyklu. Polega na „drapnięciu”, skaleczeniu błony śluzowej macicy, bo zarodek podczas kriotransferu miesiąc później lubi się zagnieździć na takiej bliźnie. Już raz w …

Przychodzi pacjent do kliniki, a tam krzyż :) czyli Pacjencki Monitorning Ośrodków Leczenia Niepłodności

Stowarzyszenie Nasz Bocian opublikowało przeciekawy raport na temat klinik leczenia niepłodności, do których chodzimy; na temat gabinetów z których korzystamy, dostępności lekarzy, którzy nas leczą; pokoi „M”, w których nasi mężowie/partnerzy oddają nasienie; umów, które podpisujemy; psychologów w klinikach, do których nie zawsze mamy pełny dostęp… Czytałam z zapartym tchem, …

Rozmawiamy o in vitro w Radio TOK FM

Pobudka o godz. 4.30. Malowałam się i śpiewałam (aaa, ooo, eee, iii, uuu…, aaaa). Nie, żebym była z siebie taka zadowolona, ale gdy się budzę, przez dwie godziny  nie jestem w stanie wydobyć z siebie głosu. Mąż się troszkę śmiał z moich wyjców, ale się udało! 5.30 taksówka, 6.05 wejście …

Mamy ustawę o in vitro!

Dziewczyny, kiedyś będziemy o tym opowiadać dzieciom. Swoim dzieciom. – Nie jestem prezydentem polskich sumień – tłumaczył Komorowski decyzję o podpisaniu ustawy. – I żaden z polskich prezydentów nie powinien tak się zachowywać. Jestem prezydentem polskich obywateli, o zróżnicowanych światopoglądach, o odmiennych zaangażowaniach religijnych, sympatiach politycznych. Prezydent skieruje jeden z …

Niezamierzona bezdzietność nie rozwiąże się sama

„Niezamierzona bezdzietność nie rozwiąże się sama i nie zniknie, nawet jeśli zamkniemy oczy i będziemy mówić, że nas nie dotyczy.” – napisało stowarzyszenie Nasz Bocian w petycji do prezydenta. Dziewczyny, to jest nasza sprawa, to o nas, dla nas. Trzeba podpisać petycję. Tutaj Ja już podpisałam 🙂 Gdyby komuś nie …

Pisklak albo Big Bang. Jak wykluwa się zarodek

Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego w całej procedurze in vitro. Nasz zarodek zaczął się wykluwać. Wyjrzał ze skorupki i poszukał nas wzrokiem. Byliśmy przejęci, wewnętrznie wzruszeni, ale na zewnątrz lekarsko zdyscyplinowani. Przez chwilę wszyscy oniemiali przyglądaliśmy się temu. „Piękny. Jak medalion” – przerwał ciszę lekarz. * Poranek nie należał …