Całkowicie świadomie zamykam te drzwi
Nie trzaskam. Nie jestem zła. Nie jestem zrozpaczona. Jest mi przykro, ale nie ma we mnie niezgody. In vitro nie wszystkim się udaje. Po prostu. Nigdy nie pytam „dlaczego ja?”. Zamiast tego każdego ranka pytam męża, czy dobrze spał. To o wiele ważniejsze w życiu. Jestem silna. Sekunda po sekundzie …